(Nie)winne rymowanki dla dzieci

Dawne dziewiętnastowieczne wierszyki dla dzieci pełne były rad i wskazówek, jak należy się zachowywać w domu, w towarzystwie, przy stole i w różnorakich okolicznościach.

Jak się jednak okazuje, spora część tej radosnej twórczości mogła spowodować trwały nieodwracalny ślad w psychice młodego osobnika, a przynajmniej na dobre wystraszyć ukochaną latorośl przed jakimkolwiek złym uczynkiem.

Nawet Julian Tuwim na łamach „Cicer cum caule” wspomina o „ohydnych głupstwach”, którymi straszono młode umysły dzieci w owych czasach. Oto niektóre z nich:

Więcej

Pierwsza dama polskiej satyry o Boyu…

Magdalena Samozwaniec

Z zainteresowaniem sięgnąłem po nieznane dotąd zapiski Magdaleny Samozwaniec, które przypadkiem zostały odnalezione po kilkudziesięciu latach od śmierci autorki. W końcu są to wspomnienia pierwszej damy polskiej satyry, notabene córki wybitnego malarza Wojciecha Kossaka oraz siostry Lilki, czyli Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.

Przyznam, że wzbudzałem mieszane uczucia pasażerów, sięgając, np. w pociągu po lekturę zatytułowaną „Z pamiętnika niemłodej już mężatki”. I w istocie w zapiskach Samozwaniec wiele jest wspomnień o kolejnych mężach, o dziewczęcych żartach i zabawach, o paryskiej modzie lub obyczajowych skandalach.

Więcej

Ze starych XIX-wiecznych fraszek

Z wielką chęcią sięgam po Tuwimowski zbiór dobrotliwych anegdot, językowych zabaw słownych, matematyczno-lingwistycznych łamigłówek, zawartych w zbiorze Cicer cum caule.

Godna pozazdroszczenia była u autora „Kwiatów polskich” ta zdolność do kolekcjonowania, katalogowania, kompilowania i opatrywania własnym komentarzem owych dowcipów językowych, rebusów, czasem dowcipnych, czasem wręcz kuriozalnych wierszy i wszelkiego typu paraliterackich konstrukcji. Jeszcze większa chwała mu za to, że czerpał obficie ze starych XIX-wiecznych źródeł.

Więcej

Konkurs na limeryk o Chopinie

chopin2010

Młodych amatorów satyry i fraszek ucieszy pewnie informacja Wojewódzkim konkursie Limeryków o Fryderyku Chopinie. Konkurs adresowany jest do wszystkich uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych dla uczczenia Roku Chopinowskiego 2010.

Według opinii organizatora, którym jest Nadbałtyckie Centrum Kultury, limeryk doskonale przystaje do humorystycznej osobowości Chopina, jego wyostrzonego zmysłu obserwacji i groteskowych komentarzy czynionych pod adresem otaczającej go rzeczywistości.

Więcej

Poeci piszcie fraszki

Wiosenne Igraszki – Poeci piszcie fraszki to konkurs otwarty na fraszkę, adresowany do autorów powyżej 16 roku życia. Organizatorem konkursu jest Ostrowskie Centrum Kultury w Ostrowie Wielkopolskim.

Oryginalne,  autorskie dotąd nie publikowane i nie nagradzane prace w liczbie 1-3 należy nadsyłać w 4 egzemplarzach, opatrzone godłem (dane autora w osobnej zamkniętej kopercie, opatrzone tym samym godłem i dopiskiem „fraszka”) na adres Organizatora.

Tematyka prac jest dowolna, oczywiście z zachowaniem cech gatunkowych utworu.  Prace przyjmowane są do 15 marca 2010 r. Można je dostarczać osobiście lub nadsyłać pocztą zwykłą lub elektroniczną.

Więcej

Najcelniejsze definicje fraszki

Jaka jest definicja fraszki? Trudno w kilku słowach zawrzeć staranność formy, jasność wypowiedzi, humor, urodę słowa, obrazowość metafor, lapidarność myśli, nierzadko dydaktyczny czy aforystyczny charakter, a także celną pointę.

I to wszystko zgrabnie podane w krótkiej formie literackiej. Dlatego być może tak mi bliskie są fraszki o… fraszkach, które same w sobie są ilustracją „małej muzy” i najcelniejszą definicją fraszki.

Niedościgłym mistrzem w tym względzie był Jan Sztaudynger. Już same tytuły jego zbiorów są bardzo sugestywne i stanowiły peryfrazę rzeczy bardzo drobnych: Piórka, Puch ostu, Krople liryczne, Wiórki, Supełki. „Moje fraszki bynajmniej nie są tylko satyrą. Są wszystkim. Westchnieniem, dogryzkiem, lirykiem i panegirykiem – bohaterskim okrzykiem i pianką zadumy – mówił autor Rzezi na Parnasie.

Więcej

Wybitni brytyjscy hommes d’espirit

Mieczysław Grydzewski kilkakrotnie na łamach Silvy powoływał się na publikację „The Live of the Wits”.

Napisał ją niejaki Hesketh Pearson – brytyjski aktor, reżyser teatralny i scenarzysta, który sławę zyskał głównie dzięki pisanym biografiom Szekspira, Oskara Wilde’a, Bernarda Shawa (którego znał ponoć osobiście) czy Conan Doyle’a.

W książce „The Live of the Wits” Person zasypuje czytelnika celnymi aforyzmami wybitnych postaci brytyjskiej polityki, literatury i sztuki. Sądzę, że dla wielu mądrość życiowa połączona z ostrym dowcipem i oryginalnością wypowiedzi może stanowić świetną lekturę, a może i wartość terapeutyczną na dzisiejsze czasy. 

Więcej

Marian Hemar – poeta walczącej satyry

Wpadł mi właśnie w ręce tom liryk, satyr i fraszek autorstwa Mariana Hemara – ostatniego romantyka naszych nieromantycznych czasów, jak pisał niegdyś jeden z krytyków literackich.

Marian Hemar kojarzony jest głównie z piosenkami (np. „Wspomnij mnie”, „Kiedy znów zakwitną białe bzy”, „Taka mała”) i kabaretem okresu dwudziestolecia. Tymczasem jego dorobek twórczy jest niezwykle bogaty:  pisał on m.in. liryki, utwory teatralne, satyry i fraszki, eseje, felietony, reportaże i artykuły publicystyczne.

Hemar był  wybornym humorystą, choć za humorystę się nie uważał.  „Śmiech mam tylko za środek co celu, jestem pisarzem politycznym” – mówił. Choć z talentem i po mistrzowsku okraszał śmiechem swe satyry – jak napisał Antoni Czułowski. 

Więcej

Wacław Potocki – fraszkopisarz i płodny satyryk

potocki_waclawJasne, że Wacław Potocki najpłodniejszym pisarzem barokowym był. Nie wszyscy jednak pamiętają, jak był pracowity i efektywny. Przyjmuje się bowiem (zgodnie z szacunkami samego poety), że napisał on w sumie ok. 300 000 wierszy!

Jeśli nawet wziąć pod uwagę dość długie, jak na owe czasy, 75-letnie życie, to i tak musimy przyznać, że  „rozmiary” jego twórczości są nader imponujące.

I choć był Potocki lirykiem, romansopisarzem, epikiem, dramaturgiem, satyrykiem, moralistą, ideologiem szlacheckim, nie można zapominać, że to jeden z największych polskich fraszkopisów, autor niezliczonych wierszy o charakterze epigramatycznym.

Więcej

O sztuce pisania i cyrklu Euklidesa

Jak celnie zauważył Mieczysław Grydzewski, autor kultowego zbioru Silva rerum, Jan Śniadecki był wyznawcą jasności i zwięzłości języka.

„Jasność – pisał Śniadecki – jest najpierwszym i najwalniejszym przymiotem mowy, która nie powinna ustępować żadnej innej zalecie. Cokolwiek miałoby tę jasność zmącić, będzie dla języka szkodliwe: „wszystkie niezwyczajnej i nowej fabryki słowa, zatrzymując pojęcie” to nic innego jak „brudy odbierające przezroczystość naszym myślom”.

Rzecz oczywista, iż jednym ze sposobów na osiągnięcie jasności i prostoty przekazu było unikanie zapożyczeń, którymi Śniadecki wyraźnie gardził i nie szczędził autorom krytyki:

Więcej