Artis Loft Hotel. Na pewno będziesz tu wracać!
Pędząc gdzieś przez Polskę zdarza mi się czasem trafić na interesujący obiekt, w którym mogę się zatrzymać, wypić wyborną kawę, dobrze zjeść i… wypocząć z książką w ręką. Do dziś bardzo miło wspominam pobyt w gdańskim Domu Aktora, wrocławskim Art hotelu czy domku Artbook Cabin, mieszczącym się w podwarszawskim Adelinie.
Czasem jednak zajeżdżam do miejsc, w których regały nie uginają się pod ciężarem dziesiątek tomów, ale i tak człowiek czuje tam dobrą energię i spotyka się z niezwykłą życzliwością. Mowa o hotelu Artis Loft w Radziejowicach, do którego wpadam od czasu do czasu. I chyba najwyższa pora, by słów kilka o nim napisać.
Trzygwiazdkowy Artis Loft jest dogodnie położony ok. 40 km od Warszawy, tuż przy trasie s8. I przyznam, że już przy pierwszej wizycie urzekł mnie jego nietuzinkowy design. Nawet wpadając na kawę do hotelowej Restauracji Naturalna (która jest dostępna nie tylko dla gości hotelowych), warto rzucić okiem na lobby, przespacerować się korytarzem, zwrócić uwagę na detale i niebanalne akcenty, które odróżniają ten obiekt od innych, w których dane mi było bywać.
Szukając miejsca na wypoczynek, warto poprosić o pokój lub apartament z widokiem na duży hotelowy ogród, którego powierzchnia wynosi ponad 3 ha! Dla rodzin znajdą się przestronne apartamenty rodzinne, dla wymagających pokoje z jacuzzi, a dla singli – przestronne dwójki typu loft do pojedynczego wykorzystania.
Udogodnień nie brakuje i wciąż pojawiają się nowe. Choćby nowa strefa spa, do której warto zajrzeć po południu lub wieczorem. Nie będę tu opisywał wszystkich atutów, bo niezbędne informacje znajdziesz na stronie internetowej hotelu Artis Loft. Najważniejsze, że na każdym kroku spotykam się tu z pomocą i zrozumieniem. A przyznam, że na punkcie obsługi klienta jestem bardzo wyczulony.
I jeszcze jedno. W bardzo trudnym dla hotelarstwa okresie pandemii zapytałem kiedyś Dyrektora hotelu, czy dobrym pomysłem byłoby postawienie niedużego regału z książkami dla gości. Przyznam, że myślałem raczej o skromnej półce kupionej gdzieś w Ikei. Kilka tygodni później spotkała mnie miła niespodzianka – w hotelowym lobby pojawił się zrobiony na zamówienie regał z książkami i grami dla dzieciaków.
Mimo iż wciąż dokładane są tu kolejne książki, wiele z nich znika z czasem i pewnie lądują przez roztargnienie gości w turystycznych walizkach. Ale jest w hotelu wiele fajnych miejsc, gdzie możesz na dobre zanurzyć się w lekturze. Niezależnie, czy będzie to restauracja, hamak w lasku lub ławeczka w ogrodzie – znajdziesz tu mnóstwo okazji i przestrzeni do czytania.
Jeśli zatem mieszkasz w okolicach stolicy, wpadnij do Artis Loft na pyszną kawę lub tagiatelle z krewetkami. Jeśli wybierasz się w podróż i szukasz hotelu pod Warszawą – rozważ nocleg w tym miejscu. Nie pożałujesz.