Fraszka w radiu i tramwaju, czyli Sztaudyngera widać i słychać

Podoba mi się konsekwencja, z jaką Łódź realizuje cykl różnorakich wydarzeń w ramach obchodów 110. rocznicy urodzin Jana Sztaudyngera.O samej wystawie w Muzeum Miasta Łodzi, przygotowanej przez Martę Skłodowską, kuratora projektu, napiszę już niebawem. Dziś chciałbym jednak wspomnieć o kilku pomniejszych (choć nie mniej ważnych) inicjatywach, o których głośno było w lokalnych mediach oraz…. w środkach komunikacji miejskiej.

Ano właśnie, czytanie poezji w autobusach nie jest już czymś nowym i zaskakującym. O tego typu akcjach można od czasu do czasu usłyszeć w dużych aglomeracjach. Ale dość oryginalnym pomysłem wydaje się prezentowanie fraszek Jana Sztaudyngera (wraz z unikalnymi fotografiami autora) na ekranach łódzkich autobusów i tramwajów.

Fraszka znów trafia pod strzechy – do lokalnych rozgłośni, a także środków komunikacji miejskiej

Choć kampania trwa tydzień (od 10 czerwca), jest nadzieja, że lapidarne strofy autora „Piórek” zostaną zauważone przez młodszych (a przypomniane przez nieco starszych) pasażerów.

Wcześniej, bo 27 maja , w ramach Łódzkich Senioraliów 2014, Muzeum Miasta Łodzi zorganizowało m.in. warsztaty pisarskie „Ze Sztaudyngerem darcie pierza”. W przeddzień rocznicy urodzin poety i fraszkopisa, 27 kwietnia, w ramach „Dnia z fraszką” na antenie Radia Łódź miniatury liryczne Sztaudyngera czytali słuchacze i zaproszeni goście.

Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł napisać więcej o samej wystawie poświęconej twórczości autora „Puchu ostu”. Już teraz wszystkich miłośników krótkiej formy literackiej zapraszam do Muzeum Miasta Łodzi. Ekspozycja będzie czynna tylko do 31 lipca 2014.

Piotr Kasperczak - miłośnik dobrej książki w pełnym tego słowa znaczeniu. Uwielbia szperać w antykwariatach w poszukiwaniu literackich smaczków. Z bibliofilskim zapałem kolekcjonuje pierwsze wydania tomików poetyckich oraz książki z autografami największych polskich poetów i pisarzy. Z pasją odkrywa mniej znane historie ludzi pióra. Nie recenzuje, raczej przybliża co ciekawsze publikacje, starannie omijając aktualne listy bestsellerów. Nade wszystko odkurza cenne perły literackiej miniatury.