Ciekawostki
Niedawno wspominałem o 40. rocznicy śmierci Jana Sztaudyngera, którą Poczta Polska uczciła okolicznościową kartką pocztową oraz pamiątkowym stemplem filatelistycznym.
Tymczasem udało mi się dotrzeć do interesującego druku bibliofilskiego „Spiżowe Piórka”, który ukazał się równo 30 lat temu, czyli w 10. rocznicę śmierci autora „Wiórek”.
Więcej
Nie wszyscy wiedzą, że ulubioną ilustratorką fraszek Jana Sztaudyngera była Maria (Maja) Berezowska.
Zilustrowała ona zdecydowaną większość jego tomików, wśród których znalazły się; „Piórka”, „Nowe Piórka”, „Stare i nowe piórka”, „Krople liryczne” oraz – wydane już po śmierci autora – mikrodramaty zatytułowane „Jak zwykle wszystko winą jest Amora”. I ten ostatni tomik – zdaniem córki poety i satyryka, Anny Sztaudynger-Kaliszewicz, miał najładniejszą oprawę graficzną.
Więcej
Dawne dziewiętnastowieczne wierszyki dla dzieci pełne były rad i wskazówek, jak należy się zachowywać w domu, w towarzystwie, przy stole i w różnorakich okolicznościach.
Jak się jednak okazuje, spora część tej radosnej twórczości mogła spowodować trwały nieodwracalny ślad w psychice młodego osobnika, a przynajmniej na dobre wystraszyć ukochaną latorośl przed jakimkolwiek złym uczynkiem.
Nawet Julian Tuwim na łamach „Cicer cum caule” wspomina o „ohydnych głupstwach”, którymi straszono młode umysły dzieci w owych czasach. Oto niektóre z nich:
Więcej
Jak celnie zauważył Mieczysław Grydzewski, autor kultowego zbioru Silva rerum, Jan Śniadecki był wyznawcą jasności i zwięzłości języka.
„Jasność – pisał Śniadecki – jest najpierwszym i najwalniejszym przymiotem mowy, która nie powinna ustępować żadnej innej zalecie. Cokolwiek miałoby tę jasność zmącić, będzie dla języka szkodliwe: „wszystkie niezwyczajnej i nowej fabryki słowa, zatrzymując pojęcie” to nic innego jak „brudy odbierające przezroczystość naszym myślom”.
Rzecz oczywista, iż jednym ze sposobów na osiągnięcie jasności i prostoty przekazu było unikanie zapożyczeń, którymi Śniadecki wyraźnie gardził i nie szczędził autorom krytyki:
Więcej
Jak podaje Abdurakhman Avtorkhanov w publikacji dotyczącej roli Stalina w sowieckiej partii komunistycznej, od początku dyktatury Stalina ustalono ponoć sześć przykazań, które miały zapewnić bezpieczeństwo obywatelom sowieckim.
Oto lista praktycznych porad, która niejednemu śmiertelnikowi mogła uratować życie:
1) Nie myśl.
2) Jeżeli myślisz, nie mów.
3) Jeżeli mówisz, nie pisz.
4) Jeżeli piszesz, nie ogłaszaj.
5) Jeżeli ogłaszasz, nie podpisuj.
6) Jeżeli podpisałeś, wyprzyj się.
Listę tę dopisuję skrzętnie do kategorii Ciekawostki.
Więcej
Nierzadko polskim poetom głowy zaprzątała tematyka frywolna, dla wielu podówczas gorsząca, bo tycząca się „tematów grzesznych”, np. satyrycznych akcentów na temat duchowieństwa czy choćby mieszkanek zamtuzów (domów publicznych), pełnych „czcicielek bogini Cyprydy”.
Już Aleksander Brückner zauważył, że w Krakowie piętnowane i wypędzane mieszkanki domów uciech „uciekały do Dąbia znanego z makaronu (wiersza łacińskiego, w którym występują polskie słowa o końcówkach łacińskich) Kochanowskiego”.
Makaron Kochanowskiego przełożył z czasem na polski Władysław Syrokomla. Oto wstępny czterowiersz tego utworu.
Więcej
W 1925 roku wydany został parodystyczny numer Przewodnika Bibliograficznego, zawierający ponad 200 tytułów nie istniejących publikacji istniejących autorów.
I nie byłoby w tym nic specjalnego, gdyby nie fakt, że napisany przez kilku krakowskich naukowców, historyków i bibliofilów zbiorek był świetnym okazem rzadko uprawianej parodii publikacji naukowej.
Każda pozycja Przewodnika stanowiła satyrę na autora i samą bibliografię. Ufam, że spis ten wprawi w dobry nastrój nie tylko studentów i absolwentów bibliotekoznawstwa.
Więcej
U Grydzewskiego znaleźć można wzmiankę, że fraszki zajmowały czasem głowę autorowi Trylogii.
Choć Sienkiewicz układał je anonimowo, wierszyki te cieszyły się ponoć nie mniejszym powodzeniem niż jego powieści historyczne.
Kiedy przed przyjazdem Mikołaja II do Warszawy w 1906 roku zastanawiano się nad sposobem przyjęcia cara, Sienkiewicz celnie i lapidarnie rzecz zilustrował:
Więcej
Trudno nie odnieść się do ostatnich polemik na temat czytelnictwa Polaków w kontekście obchodzonego właśnie Światowego Dnia Książki i Praw Autorskich. I doprawdy nie sposób rozstrzygnąć, nad czym żarliwiej debatowano: nad świętem książki czy nad problemem czytelnictwa.
A temat dyskusji nienowy, bo w końcu Światowy Dzień Książki obchodzony jest od 19 już lat (w Hiszpanii święto to oficjalnie figuruje w kalendarzu od 1930), a i z każdym rokiem kondycja naszego czytelnictwa wyraźnie spada.
Więcej