• Blog o książkach i kulturze
  • O mnie
  • Blog
  • Poszukuję
  • Opinie
  • Współpraca
  • Prywatność
  • Cookies
  • Kontakt
Okruchy.pl
Okruchy.pl
Blog o książkach wyjątkowych
  • Home
  • Miejsca
  • Recenzje
  • Spotkania
  • Cytaty
  • Roztrząsania
MENU CLOSE back  

Pół wieku literatury i sztuki w Dzienniku Goncourtów

You are here:
  1. Home
  2. Recenzje książek
  3. Pół wieku literatury i sztuki w Dzienniku Goncourtów
dziennik

Pomysł, by zanurzyć się w lekturze „Dziennika” Edmunda i Juliusza Goncourtów, pojawił się przy czytaniu „Silvy” Mieczysława Grydzewskiego. Kilka wzmianek na temat „Pamiętników z życia literackiego” wystarczyło, by rozpocząć poszukiwanie zadbanego egzemplarza. Zadanie nie było specjalnie trudne, choć zdawałem sobie sprawę z tego, że poszukuję książki, która ma co najmniej ćwierć wieku. Okazało się, że w ciągu kilku dni miałem już w swojej bibliotece tom w naprawdę dobrym stanie, najprawdopodobniej w ogóle nie czytany.

O dzienniku Goncourtów wspominał sam Tadeusz Żeleński Boy w „Obiedzie literackim” (w zasadzie od tego trzeba by zacząć, jeśli chce się poznać tło historyczne pamiętnika, obejmujące Drugie Cesarstwo, wojnę francusko-pruską, oblężenie Paryża i Komunę, a także III Republikę). Boy podkreślał zresztą, że dziennik Edmunda i Juliusza de Goncourt to „zjawisko niemal jedyne w literaturze” i w istocie to nadzwyczajne, że od 1851 do 1870 roku dwaj bracia (!) skrupulatnie notowali wszystko, co słyszeli i czego byli świadkami . Co ciekawe, po śmierci młodszego brata Juliusza, starszy z braci kontynuował pisanie pamiętnika jeszcze przez kolejne 26 lat.

Co takiego można znaleźć w Dzienniku Edmunda i Juliusza de Goncourt?

To osobliwy zbiór zawierający masę intymnych spostrzeżeń, plotek, anegdot, dokumentów, portretów, aforyzmów oraz interesujących rozmyślań i polemik na temat literatury, polityki, nauki. Cytując autora „Słówek” mogę śmiało powiedzieć, że mam przed sobą, „półwiecze literatury, sztuki i obyczajów”. Wszystko to oczywiście okraszone uszczypliwymi uwagami, dość specyficznym humorem i własnymi sympatiami i antypatiami. Pomimo to, a może właśnie dlatego, Dziennik czyta się wybornie.

Nie zdradzę jednak szczegółów, dopowiem jedynie, jaki związek z diariuszem braci Goncourt ma Boyowski „Obiad literacki”. Otóż Boy oparł swe dziełko na autentycznych wypowiedziach wybitnych pisarzy francuskich, protokołowanych z pasją przez Goncourtów. Ale wróćmy do Dziennika. Poniżej umieszczam własny subiektywny wybór notatek zamieszczonych w tym arcyciekawym zbiorze. Powiem szczerze, Tuwim, jeśli dotarł do tego dzieła, był na pewno zachwycony taaaakim znaleziskiem…

Zapiski z dziennika braci de Goncourt

Kiedy w redakcji „Artiste” mówiło się, że Flaubert (…) został pociągnięty do odpowiedzialności przez policję obyczajową (…), odezwał się Gautier: „Doprawdy, wstydzę się swojego zawodu! Za skromne pieniądze, które muszę zarobić, bo inaczej umarłbym z głodu, mówię tylko połowę albo ćwierć tego, co myślę… a jeszcze narażam się każdym zdaniem, że zawloką mnie przed sąd!”

(Małe wyjaśnienie do pierwszego z poniższych zapisków: w 1857 roku Flaubert za publikację Pani Bovary w „Revue de Paris” stanął przed sądem, a prokurator żądał dwóch lat więzienia. Na szczęście pisarz został uniewinniony.)

***

Wersyfikacja jest tym dla poezji, czym dyscyplina dla odwagi.

***

Są trzy style: Biblia, autorzy łacińscy i Saint-Simon. Jest może jeszcze styl grecki, ale my go nie znamy.

***

Nasza epoka? Epoka mniej więcej. Ludzie są mniej więcej utalentowani, świeczniki mniej więcej złocone, książki mniej więcej wydrukowane… Mniej więcej we wszystkim, w pracy ręcznej i umysłowej, w charakterach, w rzemiośle; mniej więcej tanio, mniej więcej naukowo… Mniej więcej : oto geniusz.

***

Czytałem „Figaro”. Nic. Ani jednego pojedynku w tym tygodniu.

***

Cała różnica między literaturą 1830, literaturą Balzaków, Wiktorów Hugo etc., a literaturą 1860 – Achardów, Feuilletów i Aboutów – polega na tym, że pierwsza wzniosła publiczność do swojej wysokości, gdy druga zniża się do niej.

***

Nic bardziej nie łączy dwóch osób niż mówienie źle o trzeciej: może to największa więź społeczna.

***

Flaubert opowiadał nam, że kiedy opisywał panią Bovary zażywającą truciznę, czuł się tak, jakby miał kawał miedzi w żołądku i dwukrotnie wymiotował; dodał, że kiedy kończył powieść, przyjemnie mu było, że musiał wstawać po chusteczkę, by otrzeć łzy… I wszystko po to, by zabawić mieszczuchów!

***

Autor powinien być w książce jak policja w mieście: wszędzie i nigdzie.

***

Umysł pewnych ludzi przypomina niedzielę: spotykają się tam wszystkie banały.

***

Chociaż Dziennik Goncourtów zaczął ukazywać się w 1887 roku, a więc jeszcze za życia starszego z braci, pierwsze (i chyba jedyne) polskie wydanie ukazało się sto lat później (!), w 1988 roku, nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego.

Posted on 30-01-2014Recenzje książek4 komentarze
Tags:BoyGrydzewskiJulian Tuwim
FacebookshareGoogle+shareTwittertweet

Piotr Kasperczak - miłośnik dobrej książki w pełnym tego słowa znaczeniu. Uwielbia szperać w antykwariatach w poszukiwaniu literackich smaczków. Z bibliofilskim zapałem kolekcjonuje pierwsze wydania tomików poetyckich oraz książki z autografami największych polskich poetów i pisarzy. Z pasją odkrywa mniej znane historie ludzi pióra. Nie recenzuje, raczej przybliża co ciekawsze publikacje, starannie omijając aktualne listy bestsellerów. Nade wszystko odkurza cenne perły literackiej miniatury.

Powiązane wpisy

exlibris-anne-fadiman1
Anne Fadiman, „Ex libris” i jej radosna erudycja
17-11-2018
książki dla dzieci
„Złota różdżka, czyli bajki dla niegrzecznych dzieci”
02-06-2018
olof-lagercrantz
Olof Lagercrantz „O sztuce czytania i pisania”
31-10-2017

4 myśli o “Pół wieku literatury i sztuki w Dzienniku Goncourtów”

  1. 16-03-2014 at 11:51
    Magdalena

    Epoka oczywiście inna, ale przypomniało mi to „Charaktery i anegdoty” Chamforta :)

  2. 25-03-2014 at 20:19
    Okruchy.pl

    Magda, rzeczywiście widać pewne podobieństwa pomiędzy anegdotami Chamforta a dziennikiem braci Goncourt, choć przyznam, że mały tomik Chamforta nie zrobił na mnie aż takiego wrażenia, jak pokaźne dzieło Goncourtów. Polskie wydanie ma niemal 600 stron, a całość w oryginale liczy 22 tomy! Ale do anegdot Chamforta chętnie powrócę…

  3. 28-03-2014 at 09:18
    Magdalena

    To prawda :) „Charaktery i anegdoty” Chamforta, nawet uzupełnione o „Maksymy i myśli” i „Małe dialogi filozoficzne”, to nadal zaledwie 180 stron. Maleństwo przy Goncourtach :) Dużo jednak mówią o mentalności jego epoki.

  4. 26-09-2014 at 08:32
    Asia

    Dziękuję za przybliżenie tych dzienników, właśnie znalazłam na allegro i zaastanawiałam się czy warto.
    Pozdrawiam :)

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola wymagane są oznaczone *

Mozesz uzyć tych tagów i atrybutów HTML: <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

wyczyśćWyślij komentarz

Zapraszam Cię do podróży po krainie mniej znanych tekstów literackich, a także anegdot i opowieści o poetach i pisarzach.

Okruchy.pl to odrobina kultury przyprawiona subiektywnym spojrzeniem na te książki, których nie znajdziecie w aktualnych listach bestsellerów.

Zapraszam do lektury.

Ostatnie komentarze

  • 5000lib.wordpress.com o Literackie Zakopane wciąż inspiruje. Rozmowa z Bożeną Gąsienicą
  • AA o W poszukiwaniu polskiego odpowiednika angielskiego weekendu
  • mojepodrozeliterackie.blogspot.com o Rusza Program Rezydencji Literackich dla ludzi pióra
  • Okruchy.pl o Sprzedaż książek w 2020 roku. Są powody do zadowolenia

Kategorie

  • (2)Aforyzmy
  • (6)Anegdoty
  • (19)Ciekawostki
  • (22)Cytaty z książek
  • (7)Fraszki
  • (8)Konkursy satyryczne
  • (6)Miejsca
  • (16)Mistrzowie słowa
  • (23)Recenzje książek
  • (40)Roztrząsania
  • (32)Spotkania

Literacki Blog Roku 2015

Blog roku 2015

Polub blog na Facebooku

@ Copyright 2009-2021 by Piotr Kasperczak, Okruchy.pl.
    Blog Okruchy.pl korzysta z plików cookie w celu realizacji usług, zgodnie z Polityką prywatności.

    Korzystając ze strony zgadzasz się na używanie cookie, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.Akceptuję Więcej
    Polityka Prywatności

    Privacy Overview

    This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
    Necessary
    Always Enabled

    Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.

    Non-necessary

    Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.

    SAVE & ACCEPT
    x
    Okruchy.pl

    Cześć! Witaj na moim blogu!

    Chciałbym, żebyś tu wracał(a).
    Zadbam o to, przesyłając Ci najnowsze wiadomości ze świata literatury :)

    Zero spamu. Wysyłka raz w miesiącu.
    Wypisz się w dowolnej chwili.